To mój pierwszy kontakt z firmą GasPatch. I już wiem, że… nie ostatni 🙂
Ten dopisek na pudełku „High Quality” jest absolutnie na miejscu – w tej skali nie widziałem jeszcze tak fajnej szczegółowości odlewów! Wszystko jest pięknie zapakowane, w bardzo ładnie opracowane graficznie opakowanie. A przy tym sztywność tego pudła pozwala spać spokojnie, czekając na wysyłkę ze sklepu internetowego zawierającą ten model 🙂
W pudle znajdziemy sześć wyprasek:
Co do jakości plastiku okaże się przy pracy z tym modelem. Jak pisałem wyżej to mój pierwszy kontakt z wyrobami tej firmy, więc nie chciałbym czegoś wymyślać 🙂
W zestawie mamy kalki od Cartografa – czyli wysoka półka 🙂 Ciekawostką, której nie widziałem u żadnego innego producenta, jest szablon do prawidłowego ustawienia kąta podczas przyklejania goleni podwozia do kadłuba (na zdjęciu po prawej stronie od arkusika z kalkomanią). Mała rzecz, a może znacząco wpłynąć na końcowy wygląd modelu 🙂
Oczywiście dostajemy także arkusik z blaszkami do wykorzystania w modelu.
Ten egzemplarz henschla możemy wykonać w pięciu różnych wersjach malowania. Mi najbardziej przypadło do gustu „tytułowe-pudełkowe” czyli samolot Adolfa Gallanda, na którym latał we wrześniu 1939 roku nad Polską.
I na koniec instrukcja. Krótko i w telegraficznym skrócie: CUDO 🙂 Sposób prezentacji kolejności sklejania w postaci renderów z dokładnym wskazaniem o której części „mówimy” jest po prostu świetny.
–––––––––––––
Patrząc na stronę firmową firmy GasPatch Models widać, że mają jeszcze mało modeli w ofercie. Ale nie ma co się dziwić – to stosunkowo młoda firma, wg Scalemates działa od 2011 roku. Należy życzyć sobie – i firmie oczywiście – jak najwięcej takich wspaniałych wypustów. 🙂