Messerschmitt Bf109 G-14

Rys historyczny

Messerschmitt Bf109 został opracowany przez profesora Willy’ego Messerschmitta w latach 30. XX wieku. Chrztem bojowym tego zwinnego samolotu były misje podczas hiszpańskiej wojny domowej, gdzie okazał się lepszy od wszystkich maszyn wroga. Podczas II wojny światowej Bf109 był używany jako myśliwiec eskortowy w bitwie o Anglię. Tam jego ograniczony zasięg stał się oczywisty, więc od tej pory był używany wyłącznie jako samolot myśliwski. W miarę postępu wojny na fronty pojawiła się ulepszona wersja G.

źródło: worldwarphotos.info

Stał się najczęściej zabudowanym wariantem tego typu. Główne uzbrojenie składało się z dwóch karabinów maszynowych kalibru 13 mm zamontowanych przed kokpitem i zsynchronizowanych do strzelania przez obwód śmigła. Dodatkowo zainstalowano działko 20 mm (MG151) lub 30 mm (MK108) strzelające przez piastę śmigła.

Model

Prezentowany model jest produktem firmy Academy (1682) z 2002 roku, w skali 1/48. Malowany farbami Gunze H.

Kamuflaż: 16./JG 53 (Gefreiter Alfred Michael), styczeń 1945, Halstoff (Francja)

____________

Real story

Rankiem 1 stycznia 1945 roku 23-letni Michel, pilot myśliwca z 16./JG53 wzbił się w niebo, w swojej pierwszej i jedynej, jak się później okazało, misji bojowej w ramach „operacji Bodenplatte”, czyli ostatniej ofensywnej operacji Luftwaffe w czasie wojny.

Głównym celem było uderzenie na 16 alianckich lotnisk i zniszczenie jak największej liczby samolotów na ziemi. Jednak aby osiągnąć swoje cele, niemieccy piloci musieli najpierw przetrwać aliancką osłonę powietrzną i naziemne baterie przeciwlotnicze.

Kiedy jego jednostka (IV./JG53) osiągnęła cel swojej wyprawy – pozycje amerykańskiej artylerii i AA w pobliżu Waldweistroff, na granicy francusko-niemieckiej – Bf 109 G-14 „Blue 2” Gefreitera Alfreda Michela został trafiony pociskami kalibru .50, które uszkodziły silnik, zmuszając go do lądowania na brzuchu na pobliskim polu.

Michel wyszedł z tego bez szwanku, poza paskudnym uderzeniem w głowę, i natychmiast próbował uciec przez pole do pobliskiego lasu. W jego kierunku posłano kilka serii ostrzegawczych – na widok których gefr. Michel natychmiast zatrzymał się i usiadł, aby czekać na ludzi z 90 Dywizji Piechoty, którzy przybiegli na miejsce zdarzenia.

Po oględzinach jego samolotu okazało się, że nawet nie zdążył użyć swoich działek zamontowanych w samolocie.

Dodaj komentarz